Zrobilam dzis na obiad. Bardzo lubie fasolke szparagowa przyrzadzona w ten sposob. Jem ja jako dodatek do drugiego dania czyli tzw. contorno ,lub jako samodzielne danie. Na dwie osoby zuzylam:
500 g zielonej fasolki szparagowej
400 g pomidorkow koktajlowych
oliwa z oliwek
2 zabki czosnku
peperoncino czyli mala ostra papryczka
pare lisci swiezej bazylii
sol
- Z fasolki poodcinalam koncowki. Umylam i wrzucilam na osolony wrzatek. Odcedzilam po 10 minutach od powtornego zagotowania sie wody.
- Umylam pomidorki i je osuszylam. Nastepnie przekroilam je na pol, wzdluz.
- Na patelni rozgrzalam oliwe ,zarumienilam na niej lekko rozbite zabki czosnku i usunelam go. Dodalam rozkruszona ostra papryczke -peperoncino.
- Na rozgrzany tluszcz wysypalam polowki pomidorow. Asekurowalam sie pokrywka - UWAGA PRYSKA! Z lekka posolilam i dusilam , az odparuje calkowicie woda.
- Gdy sos byl gotowy dodalam fasolke. Wymieszalam i pozostawilam pod przykryciem ,na malym gazie , aby calosc chwile sie poddusila.
- Wylozylam na polmisek i wymieszalm z posiekanymi listkami bazylii.
Smacznego :-)
O, to też lubię! Bardzo na południu popularne, zwłaszcza w Apulii.
RispondiEliminauwielbiam fasolkę szparagową ale do tej pory jadłam ją tylko z tartą bułką ;) linkuję Twój blog u siebie i przy okazji notuję przepis
RispondiEliminajak tylko dorwę fasolkę na bank wypróbuję :)
pozdrawiam
LQ nie mialam watpliwosci , ze znasz.
RispondiEliminazebza mam nadzieje , ze zasmakuje :-)I dzieki , ze wpadlas.