venerdì 28 febbraio 2014
Spinacine, czyli mielone z kurczaka i szpinaku
Spinacine to kotlety mielone z kurczaka i szpinaku.
Ogolno dostepne w sprzedazy jako gotowce. Kupowane sa glownie dla dzieci.
Mojemu 5 letniemu brzdacowi, te gotowe, nie za bardzo smakuja. Przejrzalam przepisy w sieci i zdecydowalam sie je zrobic w ponizszy sposob.
500 g miesa z piersi kurczaka
150 g obgotowanego i odcisnietego szpinaku
1 jajko
2 lyzki drobno startego parmezanu
bulka tarta
i oliwa lub maslo do smazenia
sol i pieprz
Mieso zmielilam. Szpinak umylam i obgotowalam. Ostudzilam, odcisnelam i posiekalam. Jesli macie mrozone liscie szpinaku, to tez mozna go uzyc. Wystaczy wtedy poddusic szpinak z odrobina wody.
Do miesa dodalam szpinak, ser i jajko, posolilam i popieprzylam do smaku. Wyrobilam. Uformowalam kotlety (porcje po okolo 100- 120 g) i obtoczylam je w bulce tartej.
Usmazylam na oliwie.
Podalam z pieczonymi ziemniakami.
Dziecko zjadlo kotlet ze smakiem i nie protestowalo zupelnie, ze jest tam szpinak. Nie wiem jak Wasze dzieci, ale moje prawie nie jada warzyw.
Smacznego.
Iscriviti a:
Commenti sul post (Atom)
Nie przepadam za mielonymi, ale takie ze szpinakiem mogłabym zjeść ze smakiem- wszystko, co ma szpinak smakuje lepiej :D
RispondiEliminaW smaku musiały być obłędne:), ja z kolei uwielbiam mielone- pod każdą postacią, ale wolę takie parowane- są zdrowsze:)
RispondiEliminaO, bardzo fajna odmiana mielonych :)
RispondiEliminaOhh està muy hermoso su plato me encanta las espinacas y las albòndigas es fantàstico,abrazos.
RispondiEliminaJak miło że znowu jesteś . Lubię Twoją kuchnie. pozdrawiam Jaga
RispondiEliminaCiekawa odmiana dla mielonych, sprobuje na pewno. Moje dziecko w wieku pieciu lat jadalo warzywa, dzisiaj ma 18 i jadaloby glownie mieso i mieso.
RispondiEliminaZagladam , zagladam :) i to od dawnaaaaaa :) Dziekuje ze jestes ! I oczywiscie gotuje wg.twoich przepisow :) Pozdrawiam z deszczowego Bergen w Norwegii :) Bogusia.
RispondiEliminaZagladam , zagladam :) i to od dawnaaaaaa :) Dziekuje ze jestes ! I oczywiscie gotuje wg.twoich przepisow :) Pozdrawiam z deszczowego Bergen w Norwegii :) Bogusia.
RispondiEliminaI JA TEŻ DZIĘKUJĘ ZA INSPIRACJE.
RispondiEliminaPodaj tez przepis na te cudowne ziemniaczki.
RispondiEliminahttp://kuchniapodwulkanem-anthony.blogspot.it/2010/06/salmone-e-patate-al-fornoczyli-losos-i.html
EliminaTu jest przepis na ziemniaki.
Pozdrawiam ;-)