Olive ascolane - oliwki z Ascoli, to typowe danie z regonu Marche, a dokladnie pochodzace z prowincji Ascoli Piceno. Sa to zielone oliwki pozbawione pestki, nadziane i usmazone. Najczesciej spotyka sie nadzienie miesne, rzadziej nadzienie z ryb. Powstanie tego dania datuje sie na rok 1800 i juz w w 1875 rozpoczeto jego produkcje na skale przemyslowa. Antipasto to stalo sie popularne i w innych czesciach kraju.
Jak je zrobic?
1. Przygotowujemy nadzienie.
Przepisy podaja uzycie mieszanego miesa wolowego (60%), wieprzowego (30%) i drobiu - kurczak lub indyk (10%).
Ja uzylam mieso wolowe i wieprzowe - lacznie 400 g.
Mieso pokroilam w plastry i obsmazylam na oliwie. Przestudzilam i przepuscilam dwukrotnie przez maszynke do mielenia miesa.
Nastepnie dodalam 50 g startego parmezanu, 50 g masla, 1 jajko.
Doprawilam sola i starta galka muszkatolowa. Dokladnie wyrobilam.
2. Przygotowujemy oliwki - ok. 500 g.
Wybieramy jak najwieksze , zielone oliwki w solance. Oliwki pluczemy.
Scinamy spiralnie miazsz oliwki i oddzielamy go od pestki. Miazsz ma pozostac w calosci , co pozwoli nam " zlozyc" pozniej oliwke.
3. Nadziewamy oliwki.
Odrywamy malenkie porcje nadzienia, formujemy je w kulki i wkladamy w miejsce po pestce.
4. Panierujemy oliwki.
Obtaczamy oliwki w mace, nastepnie wkladamy do rozmaconego jajka a pozniej obtaczamy w bulce tartej.
Panierujemy po raz drugi tylko w jajku i bulce.
5. Smazymy.
Wrzucamy partiami na wrzacy olej. Smazymy, az oliwki ladnie sie zbrazowia i wykladamy na papierowy recznik aby odsaczyc je z nadmiaru tluszczu.
Oliwki sa pyszne na cieplo i na zimno.
Doskonale jako antipasto.
Polecam :-)
Wygląda super :0 ale chyba strasznie dużo z tym roboty. No i druga sprawa, nam w Polsce wielkie oliwki serwują już raczej nadziane przez kogoś innego ;) Nie wiem czemu skojarzyły mi się z pomarańczkami komisarza Montalbano
RispondiEliminaRzeczywiście pracochłonne, ale efekt wygląda niesamowicie!
RispondiEliminaNiesamowite!! Po raz pierwsze widzę coś takiego i strasznie mi się podoba!! Cudowny przepis:) Chętnie wypróbowałabym:)
RispondiEliminaPodczas pobytu w Marche miałam okazję je jeść...są pyyyszne...a jakie sycące!!
RispondiElimina@ Lina w Smietanie skojarzyly Ci sie z Arancini , bo to tez smazona przekaska. A co do pracochlonnosci to przeciez pierogi czy golabki to nie jest danie do zrobienia w 5 minut :-)
RispondiElimina@ jadalnepijalne - jesli masz wieksze oliwki to nie zastanawiaj sie tylko rob :-)
@ Slodziutkie Okazje dziekuje :-)
@ Escapade Gourmande - uff ... ciesze sie ,z e potwierdzasz jakie to dobre :-)
Ojej ogromne dzięki za link do tego przepisu!!! Jest bardzo skomplikowany a w internecie widziałam tylko po włosku - oczywiście nie rozumiałam. Muszę spróbować!
RispondiElimina@ Prosze uprzejmie :-)
RispondiEliminaFakt, sa przepyszne - zajadam sie nimi zawsze jak jestem w Marche, ale sama jeszcze nie robilam. Musze zrobic!!
RispondiEliminaWłaśnie odkryłam, że prawie gotowe - wystarczy usmażyć na oleju- można kupić w Lidlu. Produkt pochodzi z Ascoli i kosztuje tylko 4,5 za 15 sztuk. Smakuje prawie tak samo jak na rynku w Ascoli :) Polecam gorąco :)
RispondiElimina