We Wloszech, kazdy region ma swoje tradycyjne potrawy Wigilijne.
Co jada sie w Neapolu?
Na obiad, w dzien Wigilii przygotowuje sie obowiazkowo pizze z salata scarola.
Kolacje wigilijna - cenone della Vigilia di Natale - jada sie tu okolo godziny 20 tej. Potrawy sa na bazie ryb i owocow morza. Na pierwsze danie podaje sie makaron z owocami morza (najczesciej spaghetti e vongole lupini, spaghetti e vongole veraci) lub np. spaghetti olive e capperi , czyli makaron spaghetti z czarnymi oliwkami i kaparami, nazywany w innych czesciach Wloch spaghetti alla puttanesca. My w tym roku jedlismy makaron linguine z homarem - linguine all'astice.
Zdjecie z paru lat wstecz. Scialatielli e astice - homar w wersji z makaronem scialatielli.
W tym roku nie robilam drugiego dania (zazwyczaj pieczona ryba dorada z ziemniakami). Jedlismy bowiem duzo pozniej (maz pracowal do 22-giej) i na tym kolacja Wigilijna jeszcze sie nie konczy :-)
Orata al forno con patate - pieczona dorada ziemniakami. Tu rowniez zdjecie z "archiwum".
Pozniej zjedlismy smazone w glebokim oleju krewetki, krazki kalmarow i kawalki dorsza - baccalà. Baccalà to dorsz konserwowany w soli. Sprzedawany jest w postaci sporych zasolonych filetow, ktore bardzo dlugo moga byc przechowywane. Aby przygotowac dorsza, w ten sposob konserwowanego, nalezy go moczyc przez conajmniej 3 dni w zimnej wodzie. Oczywiscie regularnie ja zmieniajac. Inna forma konserwowania platow dorsza jest suszenie. Platy dorsza zasuszone nazywaja sie tu stoccafisso.
Krewetki smazymy bez panierowania natomiast kawalki dorsza i krazki kalmarow obtaczamy w mace. Owoce morza lekko solimy i podajemy z czastkami cytryny.
Pozniej, tradycyjnie jadany, smazony lub pieczony na grilu wegorz - capitone. Sprzedaja go zywego. Podobnie jak w Polsce karpia. Wegorza jest dosc ciezko usmiercic. Chwytajac rybe przez jakas szmatke najpierw nalezy odciac mu glowe a nastepnie rozciac podbrzusze i wypatroszyc. Pozniej nalezy pociac wegorza na kawalki o dlugosci ok. 5 - 6 cm. Nawet pociete juz kawalki ryby, jeszcze przez jakies pol godziny sie ruszaja. Kawalki ryby panierujemy w mace i smazymy w glebokim oleju.
Potem podalam salatke jarzynowa - insalata russa, salatke z osmiornicy - insalata di polipo i wedzonego lososia doprawionego posiekanym szczypiorkiem, oliwa i pieprzem.
No i tytulowa salatke z kalafiora - insalata di rinforzo - w doslownym tlumaczeniu: salatke na wzmocnienie :-)
Insalata di rinforzo
kalafior
marynowane warzywa (marchew, seler, cebulki, ogorki, papryka, fenkul)
zielone oliwki
czarne oliwki
fileciki sardeli w oleju - anchovies
marynowana papryka pomidorowa (ostra i slodka) - papaccelle
oliwa, ocet winny
sol i pieprz
oliwa, ocet winny
sol i pieprz
Kalafiora nalezy umyc i podzielic na rozyczki. Obgotowac w osolonym wrzatku. Ma pozostac jedrny. Odcedzic i ostudzic. Skropic octem lub przelac zalewa z marynowanych warzyw.
Na polmisku ulozyc kalfiora, na nim marynowane warzywa pokrojone w slupki lub kawalki. Ulozyc wokol zielone oliwki. Marynowana papryke pomidorowa pokroic w paseczki i ulozyc na kalfiorze wraz z czarnymi oliwkami - olive di Gaeta. Calosc udekorowac filecikami sardeli. Posypac pieprzem i polac oliwa. Schlodzic
Salatke najlepiej przygotowac wczesniej, tak aby smaki sie polaczyly.
Po tym wszyskim podawane sa orzechy, migdaly suszone figi, daktyle, kasztany, pistacje, orzechy laskowe itp. - w dialekcie seccum'.
Pozniej owoce swieze - frescum'.
Na koniec ciasta i slodycze - dolcium', m. in. opisane w poprzednich postach: cassatine, roccocò, mustacciuoli i struffoli.
Do picia obowiazkowo biale, wytrawne wino. My wybralismy pochodzaca z Kampanii falanghine - Falanghina Guardiolo DOC.
Wiesz,ze i na Sycylii jest w dialekcie zwana- 'nsalata di rinforzo ale bardziej przypomina mi salatke nicejska choc nie tak do konca. Rozni sie rowniez od tej neapolitanskiej.
RispondiEliminaPozdrawiam i wszystkiego dobrego zycze dla Ciebie i Twojej rodziny. Buziaki !
Ciekawe to jedzonko w Neapolu. Sałatka mi się bardzo podoba. :)
RispondiEliminaA homar - wow! Nigdy nie jadłam, nie wiem,czy kiedyś się odważę (znasz moje nastawienie do owoców morza), ale nie mówię 'nigdy'.
Pozdrowienia:)
Wszystkie te dania bardzo chętnie wprowadziłabym do menu Świąt w Polsce:), pewnie spotkałyby się ze sprzeciwem większości rodziny, ale mąż byłby zachwycony. Pyszności! Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku
RispondiElimina@ Alizea - zrob kiedys te salatke. Ja lubie takie tradycyjna kuchnie regionalna. Dziekuje za zyczenia i wzajemnie. Caluje serdecznie!
RispondiElimina@ Majana- wiem, wiem. Jestes na nie co do morskich stworzonek, ale moze kiedys dasz rade :-) Salatke te robi sie tylko na wigilie i 31 grudnia na kolacje sylwestrowa. poza tymi dniami praktycznie sie jej nie jada.
@ Mama Alergika - witaj. Tak Polacy nie sa przyzwyczajeni do widoku owocow morza. Ale tak jak z wszystkim. Jesli czegos sprobujemy to pozniej mozemy albo to lubic albo nie. Nie wszystko tez smakuje nam od razu. Warto eksperymentowac. Ja nie mam wyboru, karpia tu nie znalazlam :-) Pozdrawiam.