Dawno temu pokazalam jak przyrzadza sie Polipetti alla luciana i calamaretti to wersja tego dania z kalmarow. Mozna je jesc jako drugie danie lub podawac na grzankach z chleba na przystawke - antipasto.
Calamaretti alla luciana
1 kg kalmarow
garsc kaparow w soli
2 garscie czarnych oliwek (olive di Gaeta)
250 g pomidorkow koktajlowych swiezych lub z konserwy (bez zalewy)
szczypta chili w platkach - peperoncino (nie dalam ze wzgledu na dziecko)
2 zabki czosnku
sol
oliwa
biale wytrawne wino
Kalmary oczyszczamy. Jak to zrobic? Instrukcje znajdziecie w poscie Calamari ripieni - nadziewane kalmary. Pluczemy. Czesc z mackami dzielimy na pol, a tulow kroimy wzdluz, na 4 czesci.
Kapary pluczemy z soli a z oliwek usuwamy pestki. Jesli uzywamy swiezych pomidorkow myjemy je kroimy na pol.
W rondlu rozgrzewamy oliwe. Wrzucamy lekko zgnieciony czosnek i go zbrazawiamy. Jesli dodajemy chili podsmazamy go wraz z czosnkiem. Czosnek usuwamy i dodajemy przygotowane kalmary. Przesmazamy je i podlewamy winem. Odparowujemy wino. Dodajemy kapary i oliwki i pomidorki. Odrobine solimy. Przykrywamy pokrywka i dusimy okolo pol godziny. Gdy kalmary sa miekkie i sos w miare odparowany potrawa jest gotowa.
Smacznego.
Antho, cime di rapa będą tym razem bez kiełbasy, ale następnym razem na bank ją dodam, bo kiełbachę uwielbiam. Dam znać, jak ten duet się sprawdzi z makaronem.
RispondiEliminaA jeśli chodzi o owoce morza wszelkie, to jesteś od nich tak samo uzależniona, jak ja? :) Codziennie mogłabym je jeść.
@ Lq tak bardzo lubie plywajace stwory. Dzisiaj tez robie na obiad. Tylko ja jadam rzadko z makaronami. Niestety moj metabolizm nie dorownuje Twojemu. BUUU... :-)
RispondiEliminaJa lubię jeść niestety i jem, ale mam w domu sprzęty, na których wylewam siódme poty. Nie ma tak łatwo ;/
RispondiEliminaBeż ćwiczeń nie wyglądałabym tak, jak wyglądam. Ale z drugiej strony też lubię poćwiczyć.
@ Kochana sprzety to ja tez mam, i to nawet porzadne np. tapisroulant carnielli i co ... stoi sobie. Kiedys chodzilam na basen, cala zime jezdzilismy na nartach ... a teraz nic. Totalny bezruch. Nie pozostaje mi nic innego tylko dieta. Poza tym maz ma cholesterol troche powyzej normy i nie chce jesc chesto skorupiakow, a te cholesterolu troche maja.
RispondiElimina