Salmone marinato to bardzo prosta i jednoczesnie wyszukana przystawka rybna. Smaczna rowniez. Nazywana jest takze carpaccio di salmone, czyli carpaccio z lososia.
Do jej przygotowania potrzebowac bedziemy:
plat filetu ze swiezego lososia, najlepiej z czesci od ogona
cytryny
oliwe
sol
i wg uznania: biala czesc szczypioru, pieprz zielony, rozowy lub bialy albo natke pietruszki i posiekany zabek czosnku .
Z filetu lososia usuwamy wszystkie osci. Najlepsza jest czesc od ogona, bo w niej prawie osci nie ma. Plat pluczemy i osuszamy papierowym recznikiem. Ostrym nozem kroimy plat (pod skosem) na najciensze, jakie uda nam sie wykroic plastry. Ukladamy je w naczyniu w jednej warstwie i zalewamy swiezym sokiem z cytryny, tak aby ryba byla pokryta sokiem. Ja zuzylam 0,5 kg lososia i 3 spore cytryny. Przykrywamy naczynie folia i wstawiamy do lodowki na conajmniej 12 godzin. Ja robie wieczorem i zostawiam cala noc.
Wykladamy lososia na durszlak i odcedzamy z soku. Dodatkowo osuszamy platy papierowym recznikiem. Ukladamy w jednej warstwie w naczyniu. Posypujemy sola. Rozkladamy dodatki - ja uzylam 1 lyzeczki zielonego pieprzu z zalewy i pokroilam biala czesc szczypioru. Zalewamy calosc oliwa. Przykrywamy folia i schladzamy w lodowce przez pare godzin.
Podajemy jako antipasto lub np. jako przekaske na bufecie.
Serdecznie polecam. Naprawde proste w wykonaniu, eleganckie i bardzo smaczne danie.
Iscriviti a:
Commenti sul post (Atom)
kiedy Ty robisz takie pysznosci przy pracy zawodowej??
RispondiEliminaI jesli moge spytac, jestes mezczyzna? Bo Anthony to meskie imie, Antonia?
RispondiEliminaBardzo lubie, dla mnie nie musi sie tak dlugo marynowac, nie przeszkadzaja mi surowe ryby.
RispondiEliminaPozdrawiam serdecznie Anthony !
Łosoś, coś dla mnie... Rozmarzyłam się :)
RispondiEliminaW ogóle zazdroszczę Ci mieszkania w tak cudownym kraju!
Uwielbiam łososia i bardzo podoba mi się taka przystawka :)
RispondiEliminaUściski posyłam z zimnego Gdańska :*
Hmm, hmm, hmm, ale bym zjadła takiego łososia;)
RispondiEliminaUwielbiam Twoje pomysły. Twój blog stał się moją główną inspiracją jeśli chodzi o tę kuchnię. Już tyle rzeczy wypróbowaliśmy i twierdzę, że ani razu się nie zawiodłam. U nas dziś pita (oczywiście od Ciebie), wieczorem pochwalę się na blogu. Uwielbiam łososia w każdej postaci, bardzo smakuje mi to mięso.Tę przystawkę również sobie zapisuję. Pozdrawiam serdecznie
RispondiEliminaUwielbiam Twojego bloga :) Jeden z najsmakowitszych,jakie spotkalam :) Pozdrawiam z Trento :))
RispondiElimina