Dzis chcialabym podzielic sie przepisem na mieciutkie buleczki z nadzieniem z wedlin i sera - Saltimbocca. Przepis mam od zony szwagra. Nie wiem skad ona go posiada, ale robila buleczki juz jakies 30 lat temu, o czym z rozrzewnieniem wspomina maz. :-)
Celem sprostowania dodam, ze saltimbocca, w Neapolu mozna kupic w wielu rosticceriach czy pizzeriach. Pod ta nazwa jednak kryje sie inny rodzaj przekaski. To pokaznych rozmiarow, plaska bulka, wypieczona z ciasta na pizze. Pozniej te bulke rozcina sie i nadziewa wedlinami czy warzywami i serem (mozzarella lub provola) i ponownie zapieka.
Saltimbocca
skladniki na okolo 14 buleczek
500 g - 600 g maki pszennej
500 g ziemniakow
25 g swiezych drozdzy + lyzka cieplej wody
50 ml oleju
pol lyzeczki soli
2 jajka + 1 do posmarowania buleczek
nadzienie:
wedliny: mortadella, szynka gotowana, parmenska itp.
plastry sera topionego lub lagodnego zoltego sera
nadzienie:
wedliny: mortadella, szynka gotowana, parmenska itp.
plastry sera topionego lub lagodnego zoltego sera
Ziemniaki gotujemy w mundurkach. Obieramy ze skory i rozgniatamy na pure. Lub obieramy , gotujemy i rozgniatamy na pure.
W misce mieszamy ziemniaczane pure, drozdze rozpuszczone w wodzie, jajka, sol i olej. Nastepnie dodajemy make i wyrabiamy ciasto.
Nastepnie odcinamy porcje ciasta (okolo 100 gramowe), rozwalkowujemy je na cienkie okragle placuszki. Pomagamy sobie walkowac podsypujac maka. Na ciescie ulkadamy cienki plaster wedliny i sera i zwijamy w rulonik. Miejsce, w ktorym konczy sie placek, umieszamy na spodzie buleczki i podwijamy pod spod brzegi rulonika.
Buleczki ukladamy na blaszce wylozonej papierem do pieczenia i odstawiamy pod przykryciem do wyrosniecia. Po okolo 1,5 - 2 godzinach buleczki smarujemy rozmaconym jajkiem.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku z termoobiegiem. 15- 20 minut w temperaturze 180°C.
Saltimbocca najbadziej smakuja mi z nadzieniem z mortadelli i szynki gotowanej. Robie je prawie zawsze jako staly zestaw na roznego rodzaju przyjecia z bufetem. Lub czasem na kolacje.
Polecam.
Przy okazji przypomne przepis na podobne buleczki drozdzowo- dyniowe : panini alla zucca, czyli buleczki z dynia
buona idea per un antipasto :)))
RispondiEliminaa dziekuje serdecznie
EliminaOstatnio9 eksperymentuje z drożdżami juz 3 próby za mną. No i widze u Ciebie coś czego jeszcze nie robilam nigdy - bułeczki. Obie wersje - z dynią i kartoflami sa kuszące. Czuję sie się na którąś wersję porwę. Poecasz czególnie któreś z tych wersji?
RispondiEliminaKinga te buleczki bardzo latwo sie robi. Obie wersje (ta z ziemniakami i ta z dynia) sa samczne. Te powyzej troszke latwiej sie robi.
EliminaNo pychota! wspaniale i smacznie wyglądają:)
RispondiEliminaMajanko sprobuj. Latwe i smaczne.
EliminaSe ven geniales mil gracias por la receta, saludos desde México.
RispondiEliminamuszą być świetne na pikniki, zapisuję!
RispondiEliminaFajne te bułeczki.
RispondiEliminaJak tam kochana nastroje u Was przed wyborami? Idziecie głosować? My sympatyzujemy z Movimento 5 Stelle :)
:-)
EliminaMaz glosowal na to co Wy. Ja chodze glosowac tylko na referendum.
Buleczki zrobione i w blyskawicznym tempie zjedzone ;) Niestety popelnilam blad, bo zrobilam z polowy porcji.
RispondiEliminadziekuje serdecznie za komentarz, ale prosze nastepnym razem dopisac chociaz imie.
EliminaaNTHONY,
RispondiEliminaZROBIŁAM W NIEDZIELĘ TE BUŁKI DO BARSZCZU. dLA MNEI TO WYDARZENIE, BO FAKTYCZNIE DOPIERO MALYMI KROKAMI ZACZYNAM PRZYGODĘ Z CIASTEM, DROŻDŻAMI I WYPIEKAMI. wYSZŁY, NIE IDEALNIE, ALE WYSZŁY. zJEDLIŚMY WSZYSTKIE 5. rOBIŁAM Z NIECALEJ POŁOWY PORCJI. śWIETNIE SPRAWDEZIŁA SIE POLĘDWICA ŁOSOSIOWA, NATOMIAST SER OWCZY ŻÓŁTY NIE BARDZO, BO ZDOMINOWAL SMAK. gOUDA ZA TO BYLA IDEALNA.dZIĘKI ZA NATCHNIENIE. zAMIERZAM SIEPORWAĆ TERAZ NA TE DYNIOWE :)