Spotkalam sie tez z przepisami, w ktorych ugotowana pszenice zastepuje sie ryzem lub kasza jeczmienna perlowa. Niestety nie mialam przyjemnosci ich skosztowac i nie jestem w stanie ich smaku okreslic.
Przepis na pastiere z kremem ciastkarskim znajdziecie w poscie Pastiera (con crema).
Porownujac te dwa przepisy zauwazycie pewnie, ze roznia sie jedynie tym ...., ze nie dodalam tu kremu ciastkarskiego i do przygotowania ciasta kruchego uzylam smalcu, ktory tradycyjnie uzywa sie w neapolitanskim cukiernictwie.
porcja na forme o srednicy 32cm
ciasto kruche:
330 g maki
135 g cukru
135 g smalcu
2 jajka
starta skora z polowy pomaranczy
330 g maki
135 g cukru
135 g smalcu
2 jajka
starta skora z polowy pomaranczy
Do miski, lub na stolnice wysypac make. Wymieszac z cukrem. Dodac pokrojony na kawalki smalec i posiekac z maka. Nastepnie rozetrzec dokladnie smalec z maka. Nastepnie dodac jajka i starta skorke z pomaranczy i szybko zagniesc ciasto. Owinac w folie i wlozyc do lodowki na pare godzin.
pszenica:
400 g ugotowanej do miekkosci pszenicy
lyzka masla
200 g mleka
Ugotowana do miekkosci pszenice gotujemy razem z mlekiem i maslem, az uzyskamy gesty krem. Czesto mieszamy. Studzimy.
Jesli nie mamy ugotowanej pszenicy mozemy ja samodzielnie przygotowac. Obluskana pszenice moczymy w zimnej wodzie przez 2-3 dni. Nastepnie pluczemy i gotujemy przez pare godzin do miekkosci. Wystarczy nam okolo suchej 150- 200 g pszenicy.
nadzienie:
500 g ricotty
150 g cukru
5 jajek i 2 zoltka
przygotowany krem z pszenicy
40 ml wody z kwiatu pomaranczy (l'acqua fior d'arancio)
ok. 100g kandyzowanej skorki z pomaranczy i cedru
500 g ricotty
150 g cukru
5 jajek i 2 zoltka
przygotowany krem z pszenicy
40 ml wody z kwiatu pomaranczy (l'acqua fior d'arancio)
ok. 100g kandyzowanej skorki z pomaranczy i cedru
Ricotte wymieszac z cukrem mikserem. Mieszac dalej dodajac kolejno jajka i zoltka. Nastepnie dodac krem z pszenicy. Na koniec dodac wode z kwiatu pomaranczy i owoce kandyzowane.
Forme wylozyc kruchym ciastem. Wylozyc na nie nadzienie. Pozostale ciasto kruche rozwalkowac, wyciac z niego paski i ulozyc na ciescie tworzac ozdobna kratke.
Piec we wczesniej nagrzanym piekarniku. Ja pieke z termoobiegiem w temperaturze: poczatkowo 180°C i po jakis 15 minutach obnizam do 160°C. Pieke okolo godziny. Po upieczeniu wyciagam z piekarnika i studze.
Jemy na drugi dzien po przygotowaniu. Przechowujemy owiniete w papier lub folie w temperaturze pokojowej. Mozemy dodatkowo posypac cukrem pudrem. Nadzienie jest kremowe i ciasto jest dobre bardzo dlugo.
Smacznego :-)
Tak myślałam, że robiłaś pastierę na święta :). Ja przez moment chciałam zrobić taką pseudo-pasqualinę, z twóch tylko warstw casta, ale nie chciało mi się :)
RispondiElimina@ tak, tak. Tutaj swieta wielkanocne bez pastiery, tortano, taralli dolci i zuppa di cozze to jak u nas bez bialej kielbasy i chrzanu :-)
RispondiEliminaJa placek z karczochami robie zawsze na przystawke i na 100% na poczatku maja, na urodziny meza :-) A te liguryjska wersje pewnie tez kiedys sprobuje. Efektownie sie prezentuje.
ale ładne ciacho
RispondiElimina@ Dusiu bardzo smaczne. Polecam Ci sprobowac, bo w koncu u nas tez pszenicy sie uzywa i jestesmy z jej gotowaniem zaprawieni (do kutii).
RispondiEliminaTo jest świetne!
RispondiEliminaserniczek rewelacja. chciałabym kiedyś go spróbować bo ten krem z pszenicy jest intrygujący.
RispondiEliminai ta kratka tak pięknie wieńczy całość.
RispondiEliminawysmakowana propozycja ;]
dziekuje wszystkim za wizyte :-)
RispondiElimina@ Karmel-itko dziekuje Ci serdecznie za komplement. Taka kratka to powszechny i tradycyjny ornament pastiery. Nie smaruje sie ciasta jajkiem i po upieczeniu wlasnie masa serowa ma byc brazowa a ciasto pozostac jasniejsze :-)
Gratuluje bloga, fajnych przepisow i piekych zdjec!
RispondiEliminaChcialabym upiec ten "sernik" ale nie do konca rozumiem ten przepis.
Ile ma byc tego kremu z pszenicy wagowo na 500g ricoty: 200g czy 400g?
Dziekuje za odpowiedz!
Grazyna
@ Graz jesli startujemy od pszenicy suchej, ktora bedziemy najpierw gotowac, to bierzemy jej 150- 200 g. Pozniej po ugotowaniu do miekkosci odmierzamy 400 g (tej ugotowanej) dodajemy maslo i mleko i gotujemy, az do uzyskania gestego kremu.
EliminaDziekuje za zainteresowanie blogiem i prosze dac zanc jak wyszlo ciasto :-)
Dziekuje za odpowiedz Anthony.
RispondiEliminaDziasto jeszcze nie wyszlo bo wyladowalo w koszu, tzn nie ciast tylko ta pszenica....
Namoczylam w wodzie przez 3 dni, ugotowalam do miekkosci ( sprawdzalam) przez jakies 1,5 godz.
Potem z mlekiem i maslem ok. 1godz ciagle dolewajac mleka bo bylo suche i sie przypalalo.
Po godzinie potraktowalam ta mase blenderem i dalej nic, dalej widac te ziarna pszenicy i zadnego kremu z tego nie bedzie wg mnie. Po prostu dalej b.twarde te ziarna sa.
Co robie nie tak? Jak dlugo gotowalas w wodzie i jak dlugo w mleku?
Gdzies czytalam ze pszenice mozna przed gotowaniem do scierki zawinac i palka "obijac" zeby te luski z zewnetrznej strony zeszly. Robilas tez tak?
Na razie sie nie poddaje, pszenicy mam prawie kg jeszcze wiec bede dalej probowac bo znam ten smak!!!
Dzieki za odpowiedz!
@ Graz pszenice musisz ugotowac, az bedzie miekka. Jesli potrzeba przedluz czas gotowania i do 3 godzin. Uzywasz pszenicy na kutie? Gotowanie w mleku juz jej nie rozmiekczy. Lepiej jest uzywac pszenicy luskanej. Jesli przeszkadzaja Ci luski. Po ugotowaniu do miekkosci a nastepnie w mleku mozesz ja przetrzec przez sito.
EliminaMozesz zobaczyc jak powinna wygladac konsystencja pszenicy po ugotowaniu i "kremu" w poscie o Pastierze.
Przepraszam, ze odpowiadam z opoznieniem, ale mam zepsuty komputer.Padl mi twardy dysk :-)