venerdì 30 luglio 2010

Panelle, smazona przekaska z maki z ciecierzycy


Panella to przekaska z Sycylii. Dokladnie z Palermo i okolic. Jadlam ja podczas tegorocznej marcowej wycieczki, w Trapani. Trapani i okolice serdecznie moge polecic jako cudowne miejsce wypadowe i wakacyjne. Oprocz czystej wody, wspanialych krajobrazow mozna tam rowniez doskonale zjesc.

Pare ujec z Trapani:


Erice i panorama z gory:


Sycylijskie specjaly:


Po powrocie obiecalam sobie , ze zrobie panelle i jeszcze inne przysmaki sycylijskie.
W szafce kuchennej czeka tez cous-cous. Czesto jedzony na Sycylii.
Ale to juz po wakacjach.


Panelle
300 g maki z ciecierzycy
1 litr wody
sol
natka pietruszki
olej do smazenia


Wykonanie:
1. Make z ciecierzycy rozprowadzic w osolonej zimnej wodzie.
2. Gotowac , az woda z maka sie zagotuje do czasu gdy przybierze gesta konsystencje.
3. Dodac posiekana natke pietruszki.
4. Rozprowadzic na naoliwionej blaszce na grubosc ok. 1-1,5 cm.
5. Ostudzic i nozem pociac na trojkaty.
6. Smazyc na glebokim oleju, na zloto.
7. W razie potrzeby, dodatkowo posolic po wierzchu.


Jemy swiezo usmazone, jeszcze cieple. Doskonale jako nadzienie do miekkiej buleczki posypanej ziarnami sezamowymi. Tak wlasnie czesto panella zostanie nam podana.
Spotkalam sie tez z panella w fornie prostokatow i bez naci pietruszki.



Smacznego :-)

giovedì 22 luglio 2010

Peperoni arrostiti all'insalata, czyli salatka z grilowanej papryki


Z nieba leje sie zar. I odchodzi calkowicie ochota na pichcenie. Robie ostatnio rozne warzywne dodatki. Do tego wedlina, sery lub cos z grila. I tak wyglada glownie moj obiad i kolacja.
W zwiazku z tym , ze sezon paprykowy w pelni oraz , ze bardzo papryke lubie zrobilam dzis jako dodatek salatke z grilowanej papryki.

Peperoni arrostiti all'insalata

papryka (najlepiej duze i miesiste okazy kolorowej papryki)
kapary
czarne oliwki (idealnie olive di Gaeta)
peperoncino (papryczka chili)
czosnek
oregano
sol
ocet winny
oliwa z oliwek


Wykonanie:
1. Grilujemy papryke.
Sposoby na zgrilowanie papryki opisalam juz w innym poscie.
Przypomne. Papryke myje. Ukladam na blaszce wylozonej papierem do pieczenia i opiekam przez 45-50 minut (w zaleznosci od wielkosci papryki) w maksymalnie nagrzanym piekarniku z termoobiegiem.

2. Papryke studzimy. Obieramy ze skory. Usuwamy gniazda nasienne i pestki.

3. Zgrilowane filety papryki rozdzielamy palcami na podluzne paski. Ukladamy w salaterce i doprawiamy. Solimy. Dodajemy rozkruszone peperoncino, oregano i czosnek pokrojony na plasterki. Skrapiamy octem i polewmy nitka oliwy.


4. Dodajemy kapary i wypestkowane oliwki. Calosc mieszamy i odstawiamy do "przegryzienia sie".


Oczywiscie salatke mozemy jesc w wersji bez kaparow i oliwek.
Zamiast octu winnego mozemy dodac sok z cytryny, ewentualanie ocet balsamiczny.
Zamiast oregano mozemy dodac natke pietruszki lub bazylie.
Wersji moze byc wiele i tylko od Was zalezy jak ja przyprawicie :-)


Smacznego :-)

domenica 18 luglio 2010

Uovo all'occhio di bue, czyli jajko sadzone

Po wczorajszych slodkosciach czas na cos prostego, slonego i szybkiego.
Jajko sadzone. W pomidorowym sosie. Alternatywa dla jajka sadzonego na maselku czy na boczku.
Uniwersalne. Doskonale na sniadanie, obiad i kolacje.


Potrzebne nam beda:
na 2 osoby

Sos:
zabek czosnku
250-300 ml przecieru pomidorowego (passaty)
oliwa z oliwek



4 jajka
2 lyzki parmezanu


sol i pieprz


Wykonanie:
1. Przygotowanie sosu:
Na paru lyzkach oliwy zezlocic lekko zgnieciony zabek czosnku. Usunac czosnek i wlac przecier pomidorowy. Lekko posolic. Gotowac 10-15 minut , az sos odparuje i zgestnieje.

2. Do gotowego sosu pomidorowego wbic jajka. Posypac sola i parmezanem. Przykryc pokrywka i gotowac , az jajko sie zetnie wedlug upodoban.

3. Wylozyc na talerz i posypac pieprzem.


Podalam z buleczka i fasolka szparagowa z wody.
Smacznego :-)

sabato 17 luglio 2010

Semifreddo Snickers, deser na zimno Snickers


Zapraszam na imieninowy torcik :-)

Semifreddo Snickersna tortownice o srednicy 28 cm.

Polewa:
puszka skondensowanego, slodzonego mleka
100 g mlecznej czekolady


Nadzienie:
400 g serka philadelphia
250 ml slodkiej smietany kremowki
4 batony snickers
100 g cukru pudru


Spod:300 g herbatnikow typu petitki
150 g masla




Semifreddo Snickers
tortiera con la cerniera di diametro 28 cm
Copertura:
1 scatola di latte condensato (Nestlè)
100 g di cioccolato al latte
Ripieno:
400 g di formaggio Philadelphia
100 g di zucchero a velo
250 ml di panna da montare
4 Snickers
Base:
300 g di biscotti secchi tipo Oro Saiwa
150 g di burro




Wykonanie:

Spod:Ciastka nalezy drobno pokruszyc. Ja przepuscilam je przez maszynke do mielenia miesa.
Pokruszone ciastka wymieszac z miekkim maslem.
Spod tortownicy wylozyc papierem do pieczenia. Rozlozyc biszkopty i wyrownac.
Wstawic do lodowki.

Nadzienie:
Batoniki Snickers pokroic, w poprzek, na cienkie plasterki.
Serek Philadelphia wymieszac dokladnie z cukrem pudrem.
Ubic smietanke i dodac do masy z serka.
Dodac pokrojone batoniki do masy. Wymieszac i rozlozyc rownomiernie na schlodzonym spodzie.

Polewa:
Puszke mleka skondensowanego gotowac 2 godziny zanurzona we wrzatku.
Ostudzic. Wymieszac lyzka i wylozyc rownomiernie na schlodzone nadzienie.
Mleczna czekolade zetrzec na tarce. Posypac deser.
Dokladnie schlodzic!

Procedimento:
Base:

Sbricioliamo i biscotti finemente. Io li passo in tritacarne.
Amalgamiamo i biscotti sbriciolati con il burro morbido.
Rivestiamo il fondo della tortiera con la carta forno. Stendiamo i biscotti uniformemente.
Mettiamo in frigo.
Ripieno:Tagliamo gli Snickers in fettine sottili.
Uniamo il formaggio Philadelphia con lo zucchero a velo. Usato lo sbattitore.
A parte montiamo la panna e aggiungiamola al composto.
Ancora gli Snickers sminuzzati. Amalgamiamo tutto per bene e stendiamo uniformemente sulla base.
Copertura:Mettiamo in una pentola la lattina di latte condensato immersa nell'acqua. Bolliamo per 2 ore facendo cura che la lattina sia completamente sotto livello dell'acqua.
Togliamo dall'acqua e aspettiamo che si raffredda. Apriamo la lattina e con il cucchiaio mischiamo il contenuto. Stendiamo sul ripieno raffreddato.
Spolveriamo il dessert con il cioccolato al latte grattugiato.




Bardzo dobre! Super slodkie, dla prawdziwych lasuchow.
Polecam :-)

Il dessert é buonissimo e mi piace moltissimo :-)

P.S. Ten post jest najpopularniejszym z tych, ktore opublikowalam do 9 marca 2011 roku. Dzis wlasnie doczekal sie 1000 - nej odslony :-)))
Dziekuje!

mercoledì 14 luglio 2010

Insalata di riso, czyli salatka ryzowa

Insalata di riso to wspaniale letnie danie. Na talerzu znajdziemy caly zestaw, 3 w jednym: pierwsze danie, drugie i dodatek z warzyw. Jem ja bardzo chetnie szczegolnie, gdy za oknem upal i nie za bardzo mam ochote na gotowanie i jedzenie czegos goracego. Musimy jedynie ugotowac ryz i jajka na twardo. Reszta to krojenie.
Ta wersja salatki ryzowej pochodzi z rodzinnego domu mego meza, czyli to salatka tesciowej :-)

Insalata di riso
porcja dla 4-6 osob

300 d ryzu
100 g cienkich parowek
2 puszki tunczyka w oleju (2x80g)
150 g gotowanej szynki (prosciutto cotto)
250 g zoltego sera
200 g zielonych oliwek
6-8 pomidorkow koktajlowych
2 jajka ugotowane na twardo
sol, pieprz
opcjonalnie majonez


Wykonanie:
1. Gotujemy w osolonym wrzatku ryz. Wedlug zalecanego czasu gotowania na opakowaniu ryzu. Odcedzamy i studzimy.
2. Gotujemy jajka na twardo. Studzimy i obieramy ze skorupki.
3. Kroimy w kostke szynke, jajka, ser zolty, pomidory.
Parowki kroimy wzdluz na pol i kroimy w polplasterki.
Oliwki kroimy na male paseczki (oczywiscie pestki usuwamy).
4. Dodajemy tunczyka z puszki (odlewamy nieco oleju).
5. Mieszamy wszystkie skladniki. Doprawiamy pieprzem i ewentualnie sola.
6. Opcjonalnie dodajemy majonez , ale i bez jest bardzo smaczna.



Smacznego:-)

p.s. Jako ciekawostke dodam , ze ja jem bez majonezu a malzonek z...

martedì 13 luglio 2010

Rollè di vitello al latte, czyli rolada cieleca w mleku


W niedziele kupilam szalwie w doniczce. Lubie miec pod reka swieze ziola. Mam na balkonie duzy krzak rozmarynu. Bazylie, nac pietruszki i seler wloski dostaje przy kazdych zakupach w warzywniaku. Szalwie jest troche ciezko dostac. Nie uzywa jej sie zbytnio w kuchni neapolitanskiej. Co innego np. w kuchni rzymskiej.
Kuzynka meza mieszkajaca w Rzymie, od kilkudziesieciu lat, wytlumaczyla mi kiedys jak sie robi pollo al latte (kurczaka w mleku) - przepis kuchni rzymskiej. Przy okazji zakupow dla dziecka nabylam kilogramowy kawalek cieleciny. Mialam juz szalwie i rozmaryn i postanowilam przygotowac rolade cieleca w mleku.

Rollè di vitello al latte


1 kg cieleciny
1 litr mleka
rozmaryn suchy i swiezy
swieza szalwia
sol, pieprz
kieliszek bialego wina
zabek czosnku razem z lupina
2 lyzki masla
oliwa z oliwek
ewentualnie 1 lyzka maki


Wykonanie:

1. Cielecine rozcielam wzdluz wlokien , aby otrzymac gruby plaster miesa.
2. Posiekalam kilkanascie listkow szalwii z suchym rozmarynem. Rozsypalam na wczesniej przygotowanym placie miesa, Posolilam i posypalam pieprzem.
3. Zwinelam mieso w rulon. Wlozylam w specjalna siatke masarska. W przypadku jej braku, rolade obwiazujemy scisle bawelniana nicia.
4. Na rozgrzanej oliwie obsmazamy rolade. Dodajemy lekko zgniecione czosnek z lupina, pare listkow szalwii i swieza galazke rozmarynu. Chwile wszystko razem podsmazamy.
5. Podlewamy winem i gdy odparuje dodajemy maslo.
6. Zalewamy calosc litrem mleka i na wolnym ogniu gotujemy pod przykryciem 1,5-2 godziny.



7. Gdy mieso sie udusi i sos odparuje sprawdzamy czy nie nalezy potrawy lekko dosolic. Wyciagamy mieso z sosu, usuwamy siatke lub nic i kroimy rolade na plastry.
8. Jesli sos nie jest wystarczajaco gesty zageszczamy go maka. Doprowadzamy do wrzenia. Nastepnie przecieramy przez sito. Wyeliminujemy w ten sposob z sosu miedzy innymi igly rozmarynu.

W ten sam sposob mozemy przygotowac: piersi z kurczaka, kurczaka pokrojonego w kawalki lub rolade ze schabu wieprzowego.



Smaczne i delikatne:-)

domenica 11 luglio 2010

Cortecce, cozze e carne tritata, czyli makaron cortecce, mule i mielone mieso


Cozze, czyli mule bardzo czesto goszcza na neapolitanskim stole. Lato to okres, gdy do sklepow trafaja krajowe cozze. Bardzo lubie te owoce morza, a wlasciwie to co ja mowie skoro nie ma owocow morza, ktorych nie lubie.
Cozze e carne tritata to potrawa nalezaca do rodzaju mari e monti (doslownie morza i gory). Polaczone sa tu produkty morza i ziemi. Niektorym bedzie sie moze wydawac , ze te dwa skladniki zupelnie tu do siebie nie pasuja , ale zapewniam , ze pasuja i to wysmienicie. Wsrod potraw pochodzacych z Neapolu w rodzaju mari e monti znajdziemy rowniez : cozze e fagioli (mule z fasola) i cozze e fiori di zucchine (mule z kwiatami cukinii).

Cortecce, cozze e carne tritata
porcja na 4 osoby
2 kg cozze (mule)
400 g mielonego miesa (*)
10- 15 pomidorkow koktajlowych
kieliszek bialego wina
2 zabki czosnku
peperoncino , czyli papryczka chilli
sol
peczek natki pietruszki
oliwa z oliwek

Wykonanie:

1. Oczyszczenie cozzy. Nalezy je oplukac i oskrobac z grubsza z glonow i narosnietych muszli. Nastepnie, z kazdej muli wyrywamy alge, ktora znajduje sie w czesci muszli gdzie wbity jest noz (zdjecie ponizej).

2. Otwieramy muszle, aby wydobyc owoc.Mozemy to zrobic na dwa sposoby:
  • Otwieramy muszle na surowo. Potrawa wiele zyskuje w smaku gdy owoc morza nie jest gotowany 2 razy. Jak to zrobic?
    Wbijamy noz pomiedzy 2 muszle , w miejscu gdzie wczesniej wyrwalismy alge z muli. Przeciagamy noz w dol i muszla sie otwiera.
    Obskrobujemy czesc owocu z jednej czesci muszli a potem z drugiej. Cala operacje otwierania muli wykonujemy nad naczyniem do ktorego zbieramy wode zawarta w mulach.
    Gdy wszystkie mule zostana juz "wyluskane" wybieramy je i odkladamy na bok.
    Wode, ktora zostala nam w naczyniu, pare razy filtrujemy przez sitko , aby wyeliminowac osad, ktory zbiera sie na dnie.

  • Drugi sposob na otwarcie muli. Na mocnym gazie stawiamy garnek o dosc duzej srednicy. Wrzucamy mule i przykrywamy pokrywka. Po paru minutach energicznie garnkiem potrzasamy. I gotujemy nastepnych pare minut. Studzimy wybieramy mule z otworzonych muszli. Plyn ktory znajduje sie w garnku filtrujemy i zachowujemy.
3. Pomodorki myjemy i kroimy na pol.
4. Na rozgrzana oliwe wrzucamy lekko zgnieciony czosnek i zbrazowiamy go. Dodajemy rozkruszone peperoncino.
5. Dodajemy mielone mieso i podsmazamy je. Podlewamy i winem i odparowujemy.
6. Wrzucamy pomidorki i po paru minutach wlewamy wode z cozzy (muli).
7. Gotujemy calosc az sos odparuje.
8. Dodajemy na sam koniec cozze i gotujemy 3-4 minuty. Sprawdzamy na sol i ewentualnie dosalamy.
9. W miedzyczasie gotujemy al dente makaron i siekamy drobno natke pietruszki.
10. Odcedzamy makaron. Dodajemy do sosu razem z natka pietruszki i dokladnie mieszamy (operacja ta odbywa sie na zapalonym gazie).



Podajemy z bialym, wytrawnym winem. Danie to tzw. piatto unico - zastepuje pierwsze i drugie danie.
Polecam i zycze smacznego:-)

p.s. Obiad ugotowal maz. Ja wyczyscilam jedynie cozze i je otworzylam.

(*) Uzywam przewaznie wolowego miesa mielonego. Ewentualnie swiezej kielbasy wieprzowej grubo mielonej (bez dodatkow, nie czosnkowanej) - wloska salsiccia.

venerdì 9 luglio 2010

Frittata di zucchine, czyli frittata z cukinia

Wczorajszy dzien nalezal do stresujacych. Mielismy cos do zalatwienia. Lazenie po urzedach nie nalezy do najprzyjemniejszych. Szczegolnie z poltorarocznym dzieckiem. W upalny dzien. Graniczy z cudem znalezienie miejsca parkingowego. Wszyscy urzednicy wiedza wszystko i nie wiadomo kim sa. A w sumie wychodzisz nie wiedzac czy w zasadzie zalatwiles sprawe. Zadnego pokwitowania nie dostaniesz. "No nie wiem czy zdazymy , bo teraz wakacje , w sierpniu zamykamy..." itp, itd. Kto narzeka na biurokracje w Polsce powinien przeniesc sie do poludniowych Wloch. Pod znakiem zapytania stanely wakacje w Polsce a najgorsze w tym wszystkim jest to , ze kupilismy juz bilety na samolot. I to nie takie za bardzo low cost.
Uff... Pomocy.
Maz poszedl do pracy na popoludnie i ja z tego wszystkiego nie wiedzialam co mam wlasciwie zjesc. W lodowce zionelo pustka.
Zrobilam frittate z cukinia. Proste i pozywne.

Frittata di zucchine
na 1 osobe

2 jajka
2 male cukinie
oliwa z oliwek
sol,pieprz
2 lyzki startego parmezanu


Wykonanie:
1. Cukinie umylam ,osuszylam i pokroilam w dosc gruba kostke.
2. Rozgrzalam pare lyzek oliwy na patelni i obsmazylam na zloto cukinie.
3. Chwile ja przestudzilam.


4. W misce roztrzepalam 2 jajka z sola,pieprzem i parmezanem.
5. Dodalam cukinie i calosc wymieszalam.
6. Na patelni rozgrzalam 2 lyzki oliwy ,wylalam na to mase jajeczna i smazylam frittate pod przykryciem , az dol sie zbrazowil a wierzch scial.
7. Przewrocilam frittate i dosmazylam bez przykrycia z drugiej strony.


Smacznego :-)

mercoledì 7 luglio 2010

Puparulilli fritti, czyli smazone papryczki w pomidorach.


Nazwa potrawy , w dialekcie Neapolu i prowincji, to "puparulilli fritti".
Odmiana tej papryki znana jest i w sasiednich regionach wloskiego poludnia. Pugli, Bazylikacie, Abruzzo. Nazywana jest roznie : friarielli, frigitelli, friggiarelli, peperunciello e’ ciumm ... W Neapolu - puparulilli d'o sciummo ( del fiume - rzeczne). Co maja wspolnego papryczki z rzeka? Najczesciej rosliny byly sadzone w poblizu kanalow irygacyjnych pol.

Papryczki maja podluzna forme, sa ciemnozielone i nie sa pikantne. Te ktore kupilam mialy dlugosc od 5-10 cm. Im mniejsze tym lepsze :-)
No dobrze. Jak je zwal,tak je zwal... A co sie robi z tymi papryczkami?


Puparulilli frittiporcja na 2-4 osoby

500 g papryczek
400 g pomidorkow koktajlowych
2 zabki czosnku
oliwa z oliwek
sol
peperoncino
(mala papryczka chilli)


Wykonanie:
  • Z papryczek odrywamy korzonki. Myjemy je i dokladnie osuszamy. Ja jedna po drugiej wycieram papierowym recznikiem.


Jedna papryczke przekroilam , aby okazac jak wyglada w srodku. Pestki po usmazeniu sa niewyczuwalne.



  • Rozgrzewamy oliwe (podlewmy obficie) i obsmazamy partiami papryczki. Maja sie zbrazowic. Odkladamy.
  • Pomidory myjemy i kroimy na pol.
  • Na osobnej patelni , na paru lyzkach oliwy zrumieniamy lekko rozgnieciony czosnek. Dodajemy rozkruszone peperoncino.
  • Wrzucamy pomidorki i dusimy , az sos sie zagesci.


  • Dokladamy wczesniej usmazone papryczki do sosu , solimy i dusimy razem jakies 5 minut.


Podajemy jako dodatek (contorno) do drugiego dania.
Jesli uda Wam sie gdzies je kupic polecam do zrobienia:-)

lunedì 5 luglio 2010

Involtini di peperoni grigliati, czyli roladki z grilowanej papryki


Nie bede owijac w bawelne. Nie jest to leciutkie danie. Robie je tak jak przygotowywala je moja tesciowa. Tesciowa zyje, ale w ciagu ostatnich 10 lat troche sie postarzala, nie gotuje juz i na dodatek prawie nic nie pamieta. Bazuje wiec na tym co podpatrzylam u niej i dopytuje u kuzynek meza czy znajomych, ktorzy dobrze gotuja.
Przygotowanie jest troszke pracochlonne, ale po zjedzeniu stwierdzimy , ze "gra byla warta swieczki". I zaloze sie , ze wejdzie na stale do Waszego menù :-)

Przygotowanie najlepiej podzielic na 2 etapy:
1. zgrilowanie papryki
2. zrobienie i usmazenie roladek.

1. Grilowanie papryki:Mozemy to zrobic na rozne sposoby. Ja najczesciej robie to w piekarniku. Wykladam blache papierem do pieczenia lub folia aluminiowa i pieke 45-50 minut w maksymalnie nagrzanym piekarniku.
Gdy mam mniej sztuk do opieczenia robie to na teflonowej lub zeliwnej patelni, na gazie.



Po opieczeniu papryki , studze ja.
Rozcinam wzdluz , usuwam nasiona i ogonki.
Zdejmuje opieczona skore. Staram sie nie porozrywac papryki , aby otrzymac ladne platy na roladki. Jesli papryki sa bardzo duze dziele platy na pol.

2. Przygotowanie roladek :


Involtini di peperoni grigliati

zgrilowane platy papryki (papryka czerwona i zolta)
pokrojona cienko szynka gotowana (prosciutto cotto)
ser (provoletta lub inny ser wedzony)
sol
bulka tarta
jajka
olej do smazenia



Wykonanie:

1. Ser kroimy na dosc grube plastry.
2. Plat papryki lekko solimy, ukladamy na nim plaster szynki i sera.
3. Zwijamy w rulonik ( staramy sie zwinac podobnie jak golabki).




4. Przygotowujemy talerz z roztrzepanymi jajkami i talerz z bulka tarta.
5. Panierujemy roladki w bulce , jajku i ponownie bulce.
6. Smazymy na oleju.






Podajemy jako dodatek lub samodzielne danie. Gorace lub cieple.
Mozna tez opanierowac roladki w samej bulce i zapiec w piekarniku.

Polecam i zycze smacznego :-)

sabato 3 luglio 2010

Alici marinate, czyli sardele marynowane


I tak mnie naszlo ... po tym jak zobaczylam bardzo apetycznie zrobione i zaprezentowane ceviche na blogu Magdaleny (Dzieki za inspiracje!)
Ta malytka rybka (lac. Engraulis encrasicolus) znana jest jako sardela lub anchois. Sardela nalezy do tej samej rodziny co szprotki i sardynki. Znajdujemy ja w puszkach lub sloiczkach, solona w oleju.
Ze swiezych sardeli mozemy zrobic bardzo dobra przekaska (antipasto), bogata w kwasy omega 3. Na dodatek nie jest to zbyt kosztowna potrawa.
Same plusy! A wiec bierzmy sie za przygotowanie :-)




Alici marinate

alici czyli sardele
ocet winny
sol
przyprawy: oregano, peperoncino (papryczka chilli), natka pietruszki


Wykonanie:
1. Rybki pluczemy.
2. Odrywamy glowy i usuwamy wnetrznosci i kregoslup z oscmi.


3. Otrzymane fileciki pluczemy i chwile odsaczamy.
4. Fileciki ukladamy warstwami w misce przesypujac szczypta soli.
5. Zalewamy calosc octem winnym. Rybki maja byc calkowicie przykryte i odstawiamy do lodowki na jakies 12 godzin. Ja najczesciej zostawiam na cala noc.
6. Zamarynowane filety dobrze odsaczamy (proponuje zostawic na sitku jakies pol godziny).
7. Ukladamy w naczyniu przesypujac przyprawami i zalewamy oliwa.
8. Wkladamy na okolo 2 godziny do lodowki.


Podajemy jako przekaske. Z chlebem. Co tu duzo mowic, sa pyszne.
Polecam :-)