▼
martedì 8 gennaio 2013
Cotechino con lenticchie e purè, czyli kielbasa cotechino z soczewica i ziemniaczanym pureè
Cotechino to wyrob masarski, rodzaj surowej kielbasy sporzadzonej z miesa wieprzowego, skorek wieprzowych i tluszczu, "zapakowanej" we flak wieprzowy. To wprawdzie nie jest produkt pochodzacy z Kampanii, ale w erze globalizacji, tradycja jedzenia cotechino dotarla i pod strzechy neapolitanskie.
Najbardziej znane jest chyba cotechino di Modena (Emilia-Romagna), choc cotechino jest produkowane i jedzone w regionach takich jak Trydent (Trentino), Lombardia (Lombardia), Molise (Molise), Friuli- Wenecja Julijska (Friuli-Venezia Giulia) i Veneto (Wenecja Euganejska).
Cotechino zazwyczaj je sie o polnocy w towarzystwie soczewicy - lenticchie. Maja nam przyniesc szczescie w nadchodzacym roku. Oczywiscie nie obedzie sie i bez "babelkow" i drozdzowej babki - Pandoro - wypieczonej w wysokiej formie o przekroju w formie gwiazdy.
O polnocy zaczyna sie kanonada ogni sztucznych, ktora trwa okolo godziny. Mieszkam na czwartym pietrze i mam super widok, bo ludzie przygotowuja wspaniale pokazy fajerwerkow.
Niestety, przez te godzine, nie mozna wyjsc z domu, bo jest po prostu niebezpiecznie. Huk jest okropny. Sa i tacy, ktorzy strzelaja na wiwat z broni palnej. Co roku notuje sie ofiary smiertelne i rannych. Bilans z tego roku, w Kampanii to jedna ofiara smiertelna (strzal na wiwat z broni palnej) i 111 rannych, w tym 73 w Neapolu i prowincji.
My, cotechino z soczewica, zjedlismy na obiad w pierwszy dzien Nowego Roku 2013.
Na dno rondla wylalam pare lyzek oliwy i podsmazylam na zloto drobno posiekana, sredniej wielkosci cebule. Dodalam ugotowana soczewice ( okolo 500 g juz ugotowanej). Jak gotuje soczewice wyjasniam tu (klikklik). Podlewam ja szklanka wody, lekko sole i dusze dodatkowo, az woda odparuje. Na koniec dodaje 2 lyzki masla.
W miedzyczasie podgrzewam cotechino. Cotechino, ktorego uzywam jest juz ugotowane. Zanurzam hermetycznie zamknieta torbe z cotechino we wrzatku i gotuje pol godziny. Nastepnie otwieram i kroje wedline na okolo 2 centymetrowej grubosci plastry.
Jesli mamy swieze cotechino nalezy je gotowac okolo 3 godzin.
Do cotechino z soczewica podawane jest czesto ziemniaczane purè.
Kilogram ziemniakow nalezy obrac ze skorki i umyc. Wlozyc do zimnej, osolonej wody. Gotowac do miekkosci okolo 1 godziny. Odcedzic i ubic z 100 g masla i mlekiem. W zaleznosci od tego ile dodamy mleka taka konsystencje osiagniemy. Na koniec dodaje 2- 3 lyzki drobno startego parmezanu.
I tak to zaczal sie 2013. Mam nadzieje, ze bedzie on dla wszystkich pomyslny i dopisze nam zdrowie. Czego Wam i sobie serdecznie zycze!
:-)
U nas w Apulii jada się zarówno cotechino jak i zampone.
RispondiEliminaFajerwerków nie lubię, bo moje koty cierpią...
:)
@ Tak, tak zampone tez jest. Czasami kupuje tez stinco precotto, czyli zwyczajnie golonke. :-)
EliminaWiem, ze dla zwierzat sztuczne ognie to mordega. Teraz mam tylko Nemo- czerwona rybke - ale w Polsce zawsze mielismy psa. Ostatniemu podawalismy srodki uspokajajace, bo trzasl sie po nowym roku jeszcze ponad tydzien.
...ja mojego psa wlasnie lecze po sylwestrze (raza husky) i niestety mocno sie zalamal po fajerwerkach ;-)
Eliminapozdrawiam goraco cala piekna Italie i zycze wspanialego roku 2013 !
jak zwykle fajny wpis:) a przepisy super!!
RispondiEliminaCiekawa ta kiełbasa, zastanawiam się jaki mogłabym znaleźć dla niej odpowiednik w Polsce? Ma mieć jakiś charakterystyczny smak jak np. chorizo, ma być zupełnie surowa, czy podwędzona?
RispondiEliminaCiekawy swoją drogą zwyczaj kulinarny na sylwestra. tak się zastanawiam i nie przychodzi mi do głowy żaden Polski zwyczaj związany z nowym rokiem, poza chyba faworkami.Pozdr.
Miałam okazie jeść kotekino,nie raz.Ponieważ jest ono zrobione ze skóry i mięsa wieprzowego,jego smak jest bardzo zbliżony do naszej golonki.Taka jest bynajmniej moja opinia.
EliminaJa bym tego do golonki nie porównywała, wg mnie smak zupełnie inny. To jest jednak wyrób odpowiednio doprawiony poza tym, że zawiera skórki. Odpowienika raczej nie znajdziesz.
Elimina@ Kinga w polsce nie ma wyrobu, ktory przypominal by cotechino. Cotechino robi sie w skrocie ze zmielenia miesa wieprzowego (glownie z glowizny i innymi gorszego gatunku okrawkami z kosci), ozora z podgotowanymi skorami i zoladkiem. Mieli sie na drobnym sicie tak jak na mielone. Pozniej doprawia sie to wszystko sola, pieprzem i innymi przyprawami w zaleznosci o zwyczajow regionalnych. To cotechino kupne i podgotowane jest dosc neutralne w smaku. Takie zrobione przez rzeznika jest surowe i wymaga dlugiego gotowania. Tak jak napisalam ponad 3 godziny.
Eliminaohydna jest ta kiełbasa, smakuje jak nasze najgorsze mielone a włosi sie tym zachwycają
RispondiEliminaWszystko fajnie opisane, na pewno spróbuje. Razi tylko niechlujstwo językowe. Wiem, wiem, nie ma polskiej klawiatury, duży problem.... Mimo wszystko, dziękuję.
RispondiEliminaI spróbowane. Podano z chrzanem, warzywami (głownie sałata, kapusta, pomidory i marchew) i oczywiście pieczywem. Smak ciekawy. Przede wszystkim nowy. Polecam.
RispondiElimina