martedì 21 giugno 2011

Liquore di basilico, czyli likier z bazylii


Likier z bazylii pilam pierwszy raz pare lat temu u mojej neapolitanskiej kolezanki Angeli. Tej, od ktotej mam przepis na papryke slodko - kwasna w oliwie. Smakowal mi bardzo orzezwiajacy smak tego likieru i od tego momentu meczylam ja o przepis. I co? Przepisu nie dostalam. Angela powiedziala, ze likier robila dawno, przepisu nie pamieta i nie moze go znalezc. Poszperalam w necie tu i tam i znalazlam wiele receptur na ten likier. Stwierdzilam, ze robi sie go podobnie jak inne likiery np. limoncello i postanowilam skorzystac z tych samych proporcji i procedury.

Liquore di basilico
porcja na 700 ml likieru
30 - 50 swiezych lisci bazylii
skorka z polowy cytryny (tylko zolta czesc)
300 ml spirytusu
300 ml wody
300 g cukru

Liscie bazylii oplukac i osuszyc. Umyc cytryne. Sciac cieniutko zolta czesc skorki. Liscie i skorki wlozyc do sloika lub innego szczelnie zamykanego naczynia i zalac spirytusem. Odstawic na 7 - 10 dni.


Po uplywie 7 - 10 dni wsypac cukier do wody i zagotowac syrop. Ostudzic. Dodac ostudzony syrop do spirytusu. Wymieszac. Przecedzic a nastepnie przefiltrowac.
Pic mocno schlodzony.


Pyszny i doskonaly na trawienie. Polecam.

37 commenti:

  1. piękny kolor tego likieru, ciekawa jestem jak smakuje? :)

    RispondiElimina
  2. @ goh. mi bardzo smakuje. Slodki, gesty i z posmaczkiem bazylii. Jesli masz roslinke to sprobuj. Nie pozalujesz :-) Ja moja bazylie obskubalam. Za pare tygodni jedziemy na wakacje to i tak by sie zasuszyla na balkonie.

    RispondiElimina
  3. Pierwszy raz słyszę o likierze z bazylii! Musze przyznać, że bardzo mnie zainteresowałaś, no i widzę, że masz też przepis na moje ukochane limoncello! Dodaję do ulubionych, a w wolnej chwili zapraszam do mnie :)
    http://desperatehouse-wife.blogspot.com

    RispondiElimina
  4. Pyszny, doskonały i... pięknie wygląda:)

    RispondiElimina
  5. Bardzo ciekawy przepis i ta piękna butelkowa zieleń. Mam pytanie, czy likier można pić po przefiltrowaniu, czy jeszcze powinien się "przegryźć"? :) Muszę spróbować. Pozdrawiam serdecznie

    RispondiElimina
  6. @ dziekuje serdecznie wszystkim za wizyte :-)

    @ zapiecku mozna pic po przefiltrowaniu. Najlepiej przed samym spozyciem wlozyc go do zamrazalnika na jakas godzinke i pozniej wymieszac potrzasajac zawartoscia.

    RispondiElimina
  7. Szczerze powiedziawszy nigdy bym nie wpadł na likier z bazylii.
    Bardzo ciekawa propozycja.
    pozdrawiam

    RispondiElimina
  8. O wow! Nie słyszałam jeszcze o likierze z bazylii. Świetny pomysł. Ma piekny kolor!
    Bardzo jestem ciekawa smaku.
    Pozdrowienia:)

    RispondiElimina
  9. Bardzo mi sie spodobal i zaciekawil ten bazyliowy likier. Uwielbiam bazylie i wloska kuchnie.Mam jednak niewielkie pytanie. Nigdy jeszcze nie robilam zadnego likieru i niestety nie wiem o co to chodzi z tym przefiltrowaniem ?. Jak to sie robi? Z gory bardzo dziekuje za odpowiedz.Pozdrawiam serdecznie.

    RispondiElimina
  10. Witam wszystkich jeszcze raz :-)

    @ gosiakr moze niedokladnie napisalam. Po zmieszaniu syropu ze spirytusem (z listkami)najpierw przelalam wszystko przez drobne sitko, a nastepnie ponownie przefiltrowalam przez filter. Jako filtru mozna uzyc, tzn. lejek wykladamy np. platem waty. Mozna kupic tez specjalne papierowe filtry. Ja osobiscie uzywam tez papierowych fitrow do kawy, do ekspresow tych przelewowych. Tego typu
    http://www.sklep.agdom.pl/filtry-do-ekspresow-do-kawy/FCF01AB;1506/
    Pozdrawiam.

    RispondiElimina
  11. przepiękny pomysł! nie pomyślałem wcześniej o czymś takim :) bardzo mi się podoba, gorąco pozdrawiam :)

    RispondiElimina
  12. Alez cudny kolor ma ten likier! Musi byc przepyszny! Pozdrawiam!

    RispondiElimina
  13. podobny robił kiedyś mój Dziadek i chyba natchnęłaś mnie na wypróbowanie tego specyfiku :)

    RispondiElimina
  14. Niesamowite..chciałam to wypróbować:) Piękny kolor, super!

    RispondiElimina
  15. niezwykły! to dla mnie prawdziwe odkrycie, chętnie poeksperymentuję :)

    RispondiElimina
  16. Nastawiłam ;) I jeszcze myślę ciepło o limoncello...

    RispondiElimina
  17. Fajny blog :-) ciekawe i oryginalne przepisy made in Italia oraz ładne zdjęcia potraw.Likier z bazylii hmmm...kolor wygląda świetnie,można by chyba nie jednej osobie wmontować,że to absynt he he.Muszę kiedyś zrobić taki likier,a on ma właściwości typowo ''lecznicze'' czyli 1-2 kieliszeczki na trawienie czy można tegoż napitku więcej spożyć?
    Mam jeszcze takie jedno pytanie,lubię podjadać oliwki,szczególnie np.do kanapek :-)kupiłem ostatnio zielone greckie oliwki w solance,
    pierwszy raz z pestkami.Widziałem w programie Jamiego Oliviera jak robił sałatkę i używał oliwek z pestkami,które bez trudu wypestkował.Ja tych swoich nie mogę w ogóle pozbawić pestek heh ewentualnie wychodzi z tego papka nieprzypominająca oliwki :-) więc spożywam je normalnie i pestkę wypluwam,ale tak się zastanawiam,i chciałbym zapytać eksperta od kuchni śródziemnomorskiej :-) czy jest może jakiś sposób na drylowanie oliwek,czy to zależy od rodzaju,kraju pochodzenia itp,itd i tych greckich (z racji tego,że w Grecji szaleje kryzys)nie da się wypestkować i już :-)
    Chciałbym jeszcze przy okazji zapytać o przepis na Panettone,wiem że to chyba raczej świąteczna babka,ale może chociaż sam przepis opisowy bez zdjęć można prosić :-)

    p.s kończąc tą moją przydługawą dygresję :-) fajne zdjęcie w nagłówku tytułowym bloga,chciałbym mieć taki widok z balkonu :-)

    pozdrawiam
    Marcin

    RispondiElimina
  18. @ Jest mi bardzo milo, ze likier zainteresowal tak wiele osob :-)

    @ ptasia - napisz czy Ci smakuje. Polecam mocno schlodzony. J alubie bardzo limoncello, ale uwielbiam crema di limoncello. Jesli chcesz sprobowac to po prostu podziel produkcje. Ja tak robie :-)

    @ Witam Marcinie. Milo mi, ze wpadl Ci w oko moj blog i przepisy. Ja proponuje zazwyczaj potrawy,ktore zwyczajnie gotuje na codzien.
    Likier mozna pic bez ogranieczen. Oczywiscie ciezko jest wypic butelke slodkiego likieru na raz, ale oprocz tego, ze bedzie nam sie krecilo troche w glowie, nic nam nie bedzie :-)
    Co do oliwek. Ciezko jest pozbawic pestki duze, zielone oliwki. Sa twarde i pestka latwo nie odchodzi od miazszu. Miazsz mozesz ewentualnie okroic nozem. Latwiej jest wypestkowac oliwki male lub czarne. Ewentualnie musisz zaopatrzyc sie w drylownice.
    Przepis na panettone. Robilam go tylko raz i nie bylam zadowolona z rezultatu. Wiec nie moge nic polecic w tej chwili, ale obiecuje, ze zrobie.:-)
    Niestety to nie zdjecie z mego balkonu :-((( To z punktu widokowego, na miasto i zatoke, w Neapolu.
    Ja rowniez serdecznie pozdrawiam i zapraszam :-)

    RispondiElimina
  19. No więc wreszcie nastąpiła degustacja. Kolor wyszedł b. ładny. Mój facet nieufnie spróbował, powiedział: "Jak Becherovka. Słodka Becherovka". Po czym sobie dolał :) Ja zaś doszłam do wniosku przy produkcji, że przecież miętówkę robię tak samo...

    RispondiElimina
  20. I wrzuciłam :) http://cosniecos.blox.pl/2011/08/Bazyliowka.html Dziękuje!

    RispondiElimina
  21. A umiesz zrobic rucolino z Ischii, czyli amaro z rukoli? :) Podobno proby odtworzenia koncza sie niepowodzeniem.

    RispondiElimina
  22. @Witaj linn_linn :-) Przyznam szczerze, ze nigdy o takim likierze nie slyszlam. Z karczocha to tak. Moja najblizsza rodzina rowniez, ale popytam przy nadarzajacej sie okazji. Pozdrawiam.

    RispondiElimina
  23. Likier zrobiłam, przepis jest świetny, aja dałam jedynie więcej skórki - z całej cytryny. To naprawdę fantastyczne, że trafiłam na Twój blog, bo teraz cala rodzina chce, żebym im zrobiła ten likier w prezencie :)

    RispondiElimina
  24. @ ptasiu- bylam, widzialam i milo mi, ze likier Wam smakuje :-)
    @ Dziekuje Malgosiu i ciesze sie, ze likier przypadl do gustu. Powiedz rodzinie, zeby tylko spirytus kupili i bedziesz robic :-)))

    RispondiElimina
  25. PROSZĘ O POMOC.POWIEDZ MI CZY TO NORMALNE.ZAMIAST SPIRYTUSU UŻYŁEM WÓDKI I KOLOR MOJEGO PŁYNU JEST BRĄZOWY ZAMIAST PIĘKNEGO ZIELONEGO.CZY TO WINA TEGO IŻ ALKOHOL MIAŁ MNIEJ PROCENT??? BO CAŁA RESZTA BYŁA TAK JAK W PRZEPISIE.

    RispondiElimina
  26. @ Mysle, ze w tym wypadku tak sie stalo. Nalewki, gdy owoce lub inne macerowane sa w spirytusie maja silny i zywy kolor. Praktycznie juz po 1 dniu spirytus wybarwia sie na zielono. W smaku pewnie bedzie dobre. Jesli juz zrobiles to dodaj syrop, ze zredukowana iloscia wody i sprobuj. Tym razem bedzie po prostu brazowy. Trudno sie mowi. Przeciez szkoda wylewac alkohol.

    RispondiElimina
  27. Questo commento è stato eliminato da un amministratore del blog.

    RispondiElimina
  28. Anthony, poszczuj psem tych spamerów. Na profesjonalną reklamę ich nie stać, więc spamują gratis. Kiepściutka firma to musi być. Radzę Ci moderować komentarze.

    RispondiElimina
  29. Questo commento è stato eliminato dall'autore.

    RispondiElimina
  30. @ lq na razie nie chce moderowac komentarzy. Nikt tu specjalnie nie "nabroil". Najwyzej usune.

    RispondiElimina
  31. Ale im chodziło o linki do ich stron naTwoim blogu. Skasuj ich komentarz, reklama kosztuje ;-)

    RispondiElimina
  32. @ lg a faktycznie, masz racje. Juz usunelam ten komentarz.

    RispondiElimina
  33. Witam serdecznie ponownie:)

    Podczas jednego z pobytów we Włoskiej restauracji mieliśmy okazję z mężem pić ten likier(bardzo dobrze działa na trawienie).Podczas kolejnych pobytów nie mogliśmy tego zdobyć,właściwie nawet nie wiedzieliśmy co to było. Po wielu latach trafiając na Pani stronę odkryliśmy,że to była właśnie bazyliówka :) O dzięki stokrotne, lecę po spirytus i po bazylię do ogrodu:)

    Pozdrowionka!

    Ania

    RispondiElimina
  34. Musze sprobowac zrobic to liquore di basilico, moze tylko zmniejsze ilosc cukru (nie cierpie slodkich likierow, zawsze zmniejszam dodatek cukru o polowe mniej wiecej). Ja juz kilka razy robilam tzw. NESPOLINO, jest to likier z pestek owocow NESPOLI (tak dla tych co nie wiedza). Juz zaczal sie sezon na te owoce (mieszkam w Calabrii), ale poniewaz ja ich nie lubie jesc....to nie wiem czy w tym roku zrobie. Chyba ze ktos mi pestki zachowa i podaruje, zobaczymy. Nespolino tez dobre na trawienie, choc nie ma tak pieknego koloru jak "basilino"(tak je nazwe jesli zrobie...). Pozdrawiam, saluti!

    RispondiElimina

Dziekuje za komentarze. Mozecie pisac je w jezyku polskim, angielskim i wloskim :-)
Thank you for your comments. You can write them in english, polish and italian:-)
Grazie per i Vostri commenti.Potete scriverli in italiano, inglese e polacco :-)