domenica 7 novembre 2010

Salsicce e friarielli, czyli kielbaski z ....neapolitanska odmiana cime di rapa

Brassica rapa subsp. sylvestris var. esculenta (lac.).
Moze ta lacinska nazwa Wam cos wiecej powie. Cime di rapa to roslina o pochodzeniu wloskim i ciezko mi znalezc tlumaczenia na jezyk polski. Roslina ta rozpowszechniona jest rowniez w Stanach Zjednoczonych i Australii, tam bowiem wyladowala wiekszosc emigrantow z poludnia Wloch. Stosowana jest rowniez w kuchni chinskiej.
Jak smakuja friarielli? Z lekka nutka goryczki.
Jednym z najslynniejszych wloskich dan z tym warzywem jest makaron orecchiette con cime di rapa.

W Neapolu i jego prowincji znajdziemy odmiane cime di rapa - friarielli, z dopiero co zawiazanymi kwiatostanami. Wygladaja tak:


Choc w sprzedazy sa prawie caly rok, sezon na nie jest w okresie jesienno - zimowym. Friarielli sprzedawane sa w wiazkach. Za 4- 5 wiazek placimy zazwyczaj 1 €. Niektore warzywniaki sprzedaja juz oczyszczone czesci warzywa na kilogramy ( 2 € za kg.)
Co sie bardziej oplaca kupic? Z ciekawosci zwazylam moje 5 wiazek. Wazyly 2 kilo i 100 gramow. Odpady 1,5 kg a czesci jadalne 0,6 kg. Wiec wychodzi prawie na to samo :-)
Do przygotowania dania beda nam potrzebne jedynie mlodziutkie srodki - czubki i zielona czesc lisci.
Na zdjeciu ponizej odpady i towar do przerobienia :-)


W Neapolu, gdy mowimy o friarielli, nieodzownie mamy na mysli i kielbaski. Prawie sztandarowe danie - salsicce e friarielli (friarielli z kielbaskami). Znane tu przez wszystkich i lubiane przez wszystkich. Powiecie, ze na pewno nie przez wszystkich... A wlasnie, ze tak. Nie znam jednego neapolitanczyka, ktoremu to by nie smakowalo :-)

Salsicce e friarielli
friarielli
surowe kielbaski wieprzowe
(grubomielone lub siekane, bez dodatku czosnku)

oliwa z oliwek
2 zabki czosnku
rozkruszone peperoncino, czyli papryczka chilli


Wykonanie:

1. Z warzyw odrywamy zielone czsci lisci i kwiatostany. Dokladnie myjemy parokrotnie zmieniajac wode. Z lekka otrzasamy z wody.

2. Na patelni rozgrzewamy oliwe (2 - 3 polewmy nitka oliwy wzdluz brzegow patelni) i zbrazawiamy lekko zgnieciony czosnek. Dodajemy peperoncino.

3. Wrzucamy warzywa. Dodajemy je partiami w miare jak zmniejsza sie ich objetosc na patelni. Solimy i przykrywamy pokrywka. Dusimy je na malym ogniu co jakies 5-10 minut mieszajac. Warzywa sa gotowe gdy calkowicie odparuje z nich woda.

4. W miedzyczasie, na oliwie, smazymy surowe kielbaski. Nakluwamy je widelcem w paru miejscach, aby wyplynal z nich smaczny tluszczyk.

5. Dodajemy usmazone kielbaski do warzyw i podajemy. Ze swiezym chlebkiem oczywiscie :-)



P.S. Salsicce e friarielli to nadzienie do pizzy. Czesto z dodatkiem mozzarelli,fior di latte lub provoli. Znajdziemy ja w menù kazdej neapolitanskiej pizzerii i rosticcerii. Pizza z tym nadzieniem jest popularnie robiona i w neapolitanskich domach. Ale o pizzy juz innym razem :-)

8 commenti:

  1. Adoro i friarielli ,specie sulla pizza!Una bonta!

    RispondiElimina
  2. Całość wyglada super. Tej zieleninki nigdy nie jadłam,ale ja uwielbiam wszelką zieleninę:) A salsiccia bardzo smakowała we Włoszech mojemu synkowi :) Polubił taką grillowaną:)
    Pozdrawiam.

    RispondiElimina
  3. Danie wygląda apetycznie - aż chciałaby się spróbować, ale nie pozostaje nic innego jak zadowolić się opisem.

    RispondiElimina
  4. Cime do rapa są z goryczką u was? Te nasze nie, są takie lekko pikantne raczej.

    RispondiElimina
  5. a z tą pizzą to mnie zaintrygowałaś...muszę wymusić na znajomym włascicielu pizzerii rodem z Napoli wykonanie takiej...:))

    RispondiElimina
  6. @ Dziekuje wszystkim za wizyte. Cime di rapa mozna kupic i w Polsce, choc z pewnoscia nie jest to warzywo popularne i nie znajdziemy go w kazdym warzywniaku.

    @ Lq- tak. Friarielli sa leciutko goryczkowe. Moze dlatego, ze u nas sie ich nie obgotowuje a bezposrednio wrzuca na patelnie.

    @ TomaT- O jak masz mozliwosci to KONIECZNIE zafunduj sobie pizzette z takim dodatkiem. Niebo w gebie :-)

    @ Angela - Buongustaia!!! Baci :-)

    RispondiElimina
  7. Ja bym raczej powiedziala, ze sa lekko kwaskowate. Trudno porownac ich smak do czegokolwiek. No i teraz jak to przeczytalam, to nie wiem, czy mam isc na rynek po rapes czy po cykorie catalogna...

    RispondiElimina
  8. Ta zielenina jest obłędna....Le cime di rapa sono da Dio....bonta!!

    RispondiElimina

Dziekuje za komentarze. Mozecie pisac je w jezyku polskim, angielskim i wloskim :-)
Thank you for your comments. You can write them in english, polish and italian:-)
Grazie per i Vostri commenti.Potete scriverli in italiano, inglese e polacco :-)